WYCIECZKA NR 3 "Wędrujemy Jarem Raduni"
Trasa: Babi Dół PKP - Jar Raduni - Borkowo PKP Szlak: niebieski
Jest to najatrakcyjniejsza z proponowanych wycieczek. Wymaga co prawda od uczestników wysiłku fizycznego i sprawności, ale nagrodą są piękne widoki i satysfakcja z pokonania trasy. Niektórzy wracają tu wielokrotnie. Można ją podzielić na dwa etapy lub przejść w całości.
ETAP 1
Stratujemy ze stacji kolejowej w Babim Dole ( na mapce punkt nr 1). Idziemy do widniejącego w oddali wiaduktu kolejowego (punkt nr 2). Tutaj dołącza do nas z prawej strony szlak niebieski prowadzący z Kartuz. Cały czas trzymając się lewej strony torów, wędrujemy lasem za znakami niebieskimi. Po 15 minutach szlak skręca gwałtownie w lewo, doprowadzając nas do pierwszego na naszej trasie drewnianego mostku (punkt nr 3), którym przechodzimy na drugą stronę Raduni. Czeka nas teraz podejście. Idąc, musimy bardzo uważnie pilnować znaków, ponieważ oddalamy się nieco od jaru, a szlak na tym odcinku nie jest najlepiej oznakowany. Kilkakrotnie odbija w bardzo słabo widoczne dróżki. Jar z jednej strony jest ograniczony torami kolejowymi, a z drugiej strony szosą Gdańsk-Kościerzyna (widać to na załączonej mapce). W przypadku zgubienia szlaku zawsze do któregoś z tych miejsc dotrzemy, ale trudno nam będzie wrócić z powrotem na szlak. Wspinamy się i po krótkiej chwili opuszczamy naszą wyraźną drogę, aby skręcić w lewo,
w las. Następnie przechodzimy przez bardzo szeroką przecinkę, porośniętą młodnikiem. Droga doprowadza nas wkrótce do małego stawu, zasłoniętego częściowo przez rosnące na brzegu drzewa. Tu znów uwaga - odchodzimy z drogi w lewo, zostawiając staw po prawej stronie. Teraz szlak prowadzi nas już w kierunku rzeki. Radunia płynie tu w głębokim jarze, którego zbocza wznoszą się ponad dno doliny miejscami do 40 m. Są one bardzo strome, porośnięte lasami liściastymi. Z wysoka podziwiać możemy piękne meandry Raduni, a w jej zakolach łąki, szczególnie malownicze wiosną. Na terenie tym utworzono w 1972 r. rezerwat krajobrazowy, który zachował swój pierwotny charakter. Rzeka ma w tym miejscu bardzo bystry prąd (spadek wody na tym odcinku wynosi od 2% do 6%), zimną wodę i kamieniste dno. Często odbywają się tu spływy kajakowe, a ponieważ przełom Raduni ma charakter górski, przepłynięcie go jest zaliczane do Górskiej Odznaki Turystycznej.
Utrudnieniem dla kajakarzy jest konieczność pokonywania zwalonych w poprzek rzeki pni. Często, brodząc w wodzie, trzeba kajaki przenosić. Przepłynięcie przełomu trwa około 5 godzin i jest przeznaczone raczej dla osób już wprawionych.
Cały czas idziemy prawym, wysokim zboczem jaru, który wkrótce zaczyna się obniżać. Czeka nas jeszcze strome zejście do rzeki, często pokryte liśćmi, na których łatwo się poślizgnąć. Po pokonaniu małego strumyczka, spływającego do Raduni wchodzimy na kolejny drewniany mostek (punkt nr 4). Do końca wycieczki będziemy wędrowali teraz lewym brzegiem rzeki. Mała chwila na złapanie oddechu i ruszamy dalej. Od mostka idziemy w lewo, aby po kilkudziesięciu metrach skręcić gwałtownie w prawo, w słabo widoczną ścieżkę.
Zarośniętą krzakami i młodymi drzewami dróżką dochodzimy do asfaltowej drogi. Przedtem czeka nas bardzo strome zejście. Po opadach deszczu przeistacza się ono w zjazd po gliniastej ziemi. Można próbować uchronić się przed upadkiem chwytając pnie i gałęzie drzew. Nie zawsze kończy się to sukcesem, bo niestety nie rosną one blisko siebie.
Jeżeli z jakiegoś powodu chcemy zakończyć wyprawę to jest to najlepszy moment. Asfaltem w prawo przez betonowy most (punkt nr 5) możemy dojść do wsi Babi Dół z przystankiem PKS, a kierując się w lewo - do wsi Borowo. My skręcamy szosą w lewo. Dochodzimy do wiaduktu kolejowego ( punkt nr 8) i przed wiaduktem powtórnie wybieramy drogę w lewo.
Idąc cały czas wzdłuż torów kolejowych docieramy do znanej nam z początku wędrówki stacji kolejowej Babi Dół.
ETAP 2
Osoby kontynuujące wycieczkę czekają natomiast kolejne atrakcje. Przechodzimy na drugą stronę asfaltowej drogi i dochodzimy do miejsca, gdzie warto się zatrzymać na dłuższą chwilę. Brzeg rzeki jest tutaj niski, a trawa i piasek zachęcają do odpoczynku. Kiedyś była tu rozległa polana z miejscem na ognisko, stolikami i ławami dla zmęczonych turystów. Teraz wszystko zarosło krzakami.
Przez krótki czas idziemy tuż przy brzegu, podmokłą dróżką. Następnie wspinamy się do połowy zbocza i zaczyna się to, co najciekawsze - wielka wspinaczka. Czekają na nas powalone w poprzek jaru drzewa. Jesteśmy cały czas na terenie rezerwatu, więc nikt ich nie usuwa. Co krok to decyzja: pod pniem czy nad nim? Wkrótce każdy wypracowuje optymalny dla siebie sposób pokonywania przeszkód. Kiedy brzeg przestaje być stromy i teren stanie się otwarty to znak, że zbliżamy się do rozlewiska Raduni. Powstało ono przez spiętrzenie rzeki zaporą wybudowaną na początku ubiegłego stulecia. Miejsce to odwiedzają nie tylko turyści, ale również osoby uprawiające wspinaczkę. Do treningu wykorzystują wysoki, spinający oba brzegi rozlewiska wiadukt na nieczynnej już trasie kolejowej Pruszcz-Kartuzy (punkt nr 6).
Porastające zbocza i dno doliny rośliny obfitują w rzadkie gatunki, wśród których spotkać można często okazy górskie, które w tej cienistej i wilgotnej dolinie mają swe stanowiska reliktowe. Występują tu aż 24 gatunki chronione. Nagromadzenie w tym miejscu tak licznych osobliwości sprawiło, że stało się ono celem wycieczek szkoleniowych dla studentów biologii Uniwersytetu Gdańskiego. Na łące, przy tamie elektrowni wodnej możemy odpocząć, bowiem do stacji kolejowej Borkowo (punkt nr 7) zostało nam około 10 minut marszu.
Orientacyjne czasy przejść poszczególnych odcinków
I Babi Dól PKP ( pkt. 1) - drewniany mostek ( pkt. 4) 1 godz. 20 min.
II Drewniany mostek ( pkt. 4) - betonowy most ( pkt. 5 ) 15 min.
III Betonowy most ( pkt. 5 ) - wiadukt kolejowy ( pkt. 6 ) 1 godz. 30 min.
IV Wiadukt kolejowy ( pkt. 6 ) - Borkowo PKP ( pkt. 7 ) 10 min
V Wiadukt kolejowy ( pkt. 8 ) - Babi Dół PKP ( pkt. 1 ) 25 min
( droga bez szlaku )
Jar Raduni dokładnie przedstawiony jest na 3 mapach kartograficznych: nr 324.22, 325.11
i 315.33 (1:25000) - Wydawnictwo Państwowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno - Kartograficzne.
Jeżeli trasę podzieliliśmy na dwa etapy to mamy jeszcze czas, aby:
- zwiedzić zabytkowy klasztor norbertanek w Żukowie ( 1,5 km szosą od Borkowa )
- obejrzeć urządzenia elektrowni wodnej w Rutkach ( po wcześniejszym uzgodnieniu z dyrekcją).